Sport w tym kraju jest tlenem.

Dawno, dawno temu, za lasami, za górami, tam gdzie według niektórych biegają niedźwiedzie był piękny kraj, w którym sport był ważnym elementem spędzania wolnego czasu. Często bywały kłótnie, dlaczego niektórzy nie mając sukcesów zarabiają więcej niż Ci, którzy te laury zdobywają. Bywało, że w dyskusjach brali udział sami sportowcy, obrażając siebie nawzajem, czy wypominając tym drugim, że więcej zarabiają, ale takie wypowiedzi, nie mają nic na celu i tylko wywołują niepotrzebne kłótnie między kibicami.

Sport, w którym nie ma podziałów.

Polacy zbierają się przed telewizorami i wspólnie kibicują rodakom. Zasiadanie w zimne po południowe niedziele wraz z całą rodziną, aby obejrzeć występy naszych skoczków stało się tradycją, którą zapoczątkował nie kto inny, jak Adam Małysz. Ludzie jeździli za nim po całym świecie, bo dla nas Polaków był dowodem na to, że ktoś z naszego kraju, może coś znaczyć w świecie. Skoki narciarskie to popularnym sport, ponieważ lubimy zwycięzców, a po sukcesach Małysza pojawili się inni skoczkowie, osiągający wielkie sukcesy.

Dlaczego sport powinien łączyć, a nie dzielić?

Sport jest jedną z nielicznych dziedzin życia w Polsce, która wytwarza pozytywne emocje i łączy ludzi, jednak nie zawsze tak jest, przykładem są kibice siatkówki i piłki nożnej, a co ich dzieli? Otóż sukcesy, jedni są medalistami wielu imprez takich jak Mistrzostwa Świata, Europy czy też Ligi Światowej, a sukcesem tych drugich jest ćwierćfinał Mistrzostw Europy. Głównym powodem są też pieniądze, które piłkarze zarabiają o wiele większe, mimo braku sukcesów. Myślę, że nie powinno tak być, sport to w odróżnieniu od polityki pewnego rodzaju stabilizacja, chociaż jak wiadomo zdobycie Mistrzostwa Świata przez piłkarzy jest tak prawdopodobne jak -20 stopni Celsjusza w lipcu w Poznaniu. Nie mniej jednak, pomimo różnic powinno się kibicować obydwu drużynom, bo na niektóre rzeczy nie ma się wpływu, a nie potrzebna nienawiść może doprowadzić do tragedii.

Sukcesy,ale nie na Igrzyskach?

Polaków od wielu lat ogarnęła nie moc, wielu sportowców nie potrafi wytrzymać psychicznie podczas zawodów, towarzyszy im dodatkowa presja, której nie potrafią udźwignąć. Kibice podczas olimpiady oglądają sukcesy , przez co oczekiwania wobec zawodników są duże i właśnie tu jest problem, każdy widząc , ile liczy nasza reprezentacja (ok.200 osób) myśli, że będzie grad medali. Problemem jest też polskość, czyli typowy Janusz siedzący przed telewizorem chce widzieć, jak Polak zdobywa medal i usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego, a jeśli tak się nie dzieje, taki człowiek wyraża swoją frustracje w internecie, obrażając drugiego człowieka. Sportowiec też jest człowiekiem, wiele lat pracuje i nie osiąga zamierzonych celów, przez co też jest bliski załamania, chociaż nie tylko brak sukcesów może doprowadzić do załamania. Myślę, że Polacy powinni zmienić podejście, ponieważ przed Igrzyskami oczekujemy wiele, ale po zawsze zastanawiamy się , co było nie tak, jeśli wymagania będą mniejsze to i rozczarowanie nie będzie tak bardzo odczuwalne.